czwartek, 19 września 2013

Za zimno na rower!


Chyba już trochę za zimno na rower, może nie do końca za zimno, ale na pewno za wietrznie... Właśnie wróciłam z przejażdżki, bo chyba nic mnie tak nie resetuje jak rower z słuchawkami na uszach! Wszystko super tylko tak strasznie przewiało mi lewe ucho, że jutro chyba będę głucha! Muszę sobie znaleźć na czas jesienny i zimowy jakiś zamiennik tego resetowania bo inaczej zwariuję. Jak na razie do głowy przychodzi mi tylko bieganie, to też powoli wdrażam w moje życie i też jest świetnym resetem, no ale rower to rower! Czekam na kolejną wiosnę, albo chociaż jakiś nie wietrzny jesienny dzień.

1 komentarz: