sobota, 28 września 2013

chillout;)

W domu posprzątane więc czas na odmóżdżenie! Co jakiś czas narzekam, że kupuję te cosmo, ale jakoś zawsze wpada do mojego koszyka na zakupach jak stwierdzam, że poczytałam bym jakieś durnoty;D Więc robię wpis i spadam na łóżko poczytać cosmo i przeglądnąć jakieś stronki z inspiracjami. Muszę się zainspirować bo antyramy czekają na pomalowanie- ot prezenty na dzień nauczyciela, ale napiszę o tym może w kolejnej notce jak się za to zabiorę, bo na razie to szukam pomysłów.
Obawiam, się że w laptopie będę musiała przeinstalować system bo wszystko ostatnio tu idzie jak krew z nosa...

1 komentarz:

  1. jak ja nie lubię kobiecych czasopism, naprawdę totalne odmóżdżenie :)

    OdpowiedzUsuń